Bangkok vs Bozen.

Zalozmy, ze przylatujesz do miasta ktore do tej pory widziales tylko z pocztowki. Na dzien dobry Twoje dzinsy zlewaja sie z ksztaltem twojego (tu wstaw dowolnie) po czym okazuje sie, ze tak naprawde, nie wiesz jeszcze co to znaczy cieplo, a co dopiero goraco. Na szczescie dla niektorych istnieje watermelon, shake lodowo-arbuzowy mieszany, krojony, wypatroszony na twoich oczach, wsrod zastosowan medycznych owego trunku znajduje sie rowniez przedluzenie erekcji o 35 minut i powrot do komfortowego stanu rownowagi cieplnej. Pierwszego dnia, Bog stworzyl watermelona. Jesli nie piles watermelona, to najczesciej podawanym przez pewnych czlonkow ekipy byl happy meal skladajacy sie ze szklanki lodu, podlanej dawka 100pipers, czyli dobrej taniej whisky z 7eleven( dla niewtajemniczonych jest to bogato rozpowszechniona w Tajlandii siec marketow) i pokropionej cola, ale dosc o piciu, czas powiedziec cos o Kao San. Wyroznikiem owej jest stosunek bialej czesci populacji do naszych ciemniejszych przyjaciól przy przewadze tych pierwszych, wsrod nich wyroznaja sie swiezo upieczeni plecakowcy, troche odjechanych gosci z kregu kultury anglosaskiej, oraz kilku probujacych sie przekwalifikowac z bogatego bialego do dobrze uduchiowionego i kombinujacego juz nie chce byc bialy zóltego : ) Sprzedaje sié tam wszystko, od zepsutych (tu wstaw wszystko co ci przychodzi do glowy) do "'markowych"' (tu wstaw wszystko co ci przychodzi do glowy). Od bokserek Calvina Kleina d garniuturowa Armaniego, czasem nawet Guciego : P Jesli taki wygadany 52 kilogramowy (jak na Taja przypakowany) typ dostanie od ciebie jakikolwiek slad zainteresowania, to bedziesz chodzil z nim prawie pod reke wiecej niz ze swoja ex w calej waszej historii. Kao San ofiaruje ci tez inne przyjemnosci, robienie dredow,sprzedaz licencji czlonka CIA/policji/ prawa jazdy/ ksiazeczki przynaleznosci do partii komunistycznej, do tego dochodza rybki ktore zjadaja naskorek ze stop oraz wiele wiele innych. Nie zapominajmy tez o jedzeniu, poczawszy od serwujacych w miare popularne zarelko knajpek do stragazy którzy oferuja ci wszystko co znalezli w przeciagu ostatniego miesiaca w swoim mieszkaniu i piwnicy sasiada, pod warunkiem, ze mozna to ugotowac, upiec czy usmazyc a czasem nawet i zlepic. Z wyzej wymienionych przyjemnosci, poza jedzeniem wszelkiego typu robactwa nie skorzystalismy, przezylismy za to metafizyczna podroz ....
Miedzy mlodymi tajskimi udami.
Wyobraz sobie drogi czytelniku, ze znajdujesz sie w przyjemnym klimatyzowanym pomieszczeniu, z sufitu rozlegaja sie leniwe promienie wygaszonej lampy a jedynym stalym dzwiekiem jest glos pracujaych wiatraczkow, tylko sciana zdradza cieniem wspolgrajace ze soba postaci. Nastepnie pomiedzy jednym z bohaterow bloga a nieznana wczesniej tajka rozbrzmiewa dialog :
- Please, on the back.
- Thats good?
- No, up, up.
- Its alright?
- Relax, relax...

Cala przyjemnosc rozpoczyna sie od nasaczenia dlonmi olejkiem szwedzkim, nastepnie drobne dlonie wcieraja go w twoje plecy, rece, barki, nogi stopy i ....
Niestety, w tym samym pomieszczeniu znajdujacy sie 3-4metry dalej bohater bloga padl ofiara 65letniego Taja ktory wczesniej zapewne byl seksualnym niewolnikiem w jednym z azjatyckich wiezien. Na szczescie obylo sie bez happy endu, jesli chodzi o szwedzki masaz to wypada go raczej polecic niz niepolecic, nawet jesli nie dostapisz w trakcie jego wykonywania zadnej ekstazy.

TBC

Zdjęcia (7)

Komentarze (1)